Łąka wzruszeń
pełna jest poruszeń
Dotyka naszego ciała
poszukuje nas od rana
Chwila ta dość ulotna
Bywa lekko przewrotna
Papier z okularami
Leży na życia fali
Tylko maszyna do pisania
Jest z nami już od rana
Długopis się uśmiecha
Do każdego Człowieka
Laptop się odpala
Będzie niedziela udana
Słowo podskakuje na łące
Opowie o życiu biedronce.