W kroplach deszczu
spacer smakuje tak, jak rubryka poetycka w gazecie
W kroplach deszczu
nie czujesz, że przemokłeś
W kroplach deszczu
marzenia unoszą się do góry
W kroplach deszczu
kawa paruje w kuchni
W kroplach deszczu
świat nie jest zamazany
W kroplach deszczu
zasługujesz na szampana
W kroplach deszczu
zapominasz o parasolu.
piątek, 26 sierpnia 2016
czwartek, 11 sierpnia 2016
W garnku jesieni
W garnku jesieni
Gotuje się woda w
garnku
Ktoś stoi przy oknie w
piękny wdzianku
Dachy pokryte słomami
W ich kapeluszu nie jesteśmy sami
Ploty malują dzbany
Jak kot jest w nich lubiany
I tylko kubek na schodku połyskuje!
Gdy w świat wszystko
odbuduje!
Jak w liściach kołysze się wiatr?
Jak w liściach kołysze się wiatr?
W szeleście liści ukryte są marzenia
Sporo zależy więc od ich widzenia
Lekkość porywu jesiennego
Ma w sobie coś
odmiennego
Spacer po trawie w nocy
Niesie natomiast piękno mocy!
W poszukiwaniu oznak jesieni!
W poszukiwaniu oznak jesieni!
Czas na jesienne poszukiwania
Buduje domy od rana
Ważka do rozmów się w progu skłania
W koszyku leży widelec i kania
Na stoliku kołysze się kartka
W niej dawna zakładka
Pióro porywa słowa
A w nocy utwór powstaje jak odnowa!
niedziela, 7 sierpnia 2016
Zza starej ramy!
Z okna wszystko inaczej wygląda
Kwiat się po domu rozgląda
Doniczki z pelargoniami
Wróżą, że nie jesteśmy sami
Stare drewniane ramy
Są , jak w Mieście kramy
I tylko zapach lata
do firanek szydełkowych się wplata!
Kwiat się po domu rozgląda
Doniczki z pelargoniami
Wróżą, że nie jesteśmy sami
Stare drewniane ramy
Są , jak w Mieście kramy
I tylko zapach lata
do firanek szydełkowych się wplata!
Na fali radości!
Przez morza, przez wody
Każdy szuka na plaży urody
Gdzie muszla i bursztyn raduje
Człowiek na pisaku się montuje
Szalone fale wirują
Kotwice statki szykują
I tylko sól , która się wysoko unosi
pozwala wszystko w te letnie dni znosić.
Każdy szuka na plaży urody
Gdzie muszla i bursztyn raduje
Człowiek na pisaku się montuje
Szalone fale wirują
Kotwice statki szykują
I tylko sól , która się wysoko unosi
pozwala wszystko w te letnie dni znosić.
Jak zamyślenie jest w cenie!
Zamyślenie w zaciszu drzew
Jest , jak najpiękniejszy krzew
Zapach gotującej się wody
Doda nam w życiu urody
Gazeta z artykułami jest na fali
Kiedy dzień każdy się chwali
A torty pełne słodkości
Są podbudową dla ludzkich kości!
Jest , jak najpiękniejszy krzew
Zapach gotującej się wody
Doda nam w życiu urody
Gazeta z artykułami jest na fali
Kiedy dzień każdy się chwali
A torty pełne słodkości
Są podbudową dla ludzkich kości!
Sekret letniej nostalgiczności !
Czy miętki zebrane do koszyka
To tylko ludowy zwyczaj?
Czy herbata w kolorowym dzbanie
Pojawi się na śniadanie?
Czy zapach roślin w ogrodzie
Ubarwi dzień przy Zachodzie?
Czy smak parkowego powietrza
To tylko liryka konieczna?
Nie to nostalgia zachwyca wierszami
Abyśmy nigdy nie byli sami!
To tylko ludowy zwyczaj?
Czy herbata w kolorowym dzbanie
Pojawi się na śniadanie?
Czy zapach roślin w ogrodzie
Ubarwi dzień przy Zachodzie?
Czy smak parkowego powietrza
To tylko liryka konieczna?
Nie to nostalgia zachwyca wierszami
Abyśmy nigdy nie byli sami!
5 oznak jesieni!
Czy jesień nadchodzi?
Dni nam ochłodzi
Drzewa wirują burzliwie
Owoce zwisają łapczywie
Trawy pokładają się do Ziemi
Kto ich los uziemi
Czy zobaczymy barwy tegorocznej jesieni?
Czy tęcza na Niebie się zarumieni?
Dni nam ochłodzi
Drzewa wirują burzliwie
Owoce zwisają łapczywie
Trawy pokładają się do Ziemi
Kto ich los uziemi
Czy zobaczymy barwy tegorocznej jesieni?
Czy tęcza na Niebie się zarumieni?
poniedziałek, 1 sierpnia 2016
Cisza Powstania Warszawskiego
Cisza Powstania Warszawskiego
Cisza Powstańcza zaskakuje
Cisza Polaków do szacunku zobowiązuje
Listy z Powstania napiszemy
Bo w nich radość życia w Polsce znajdziemy
Na drodze do uliczek i licznych kanałów
Spotkamy samych Weteranów
Prawdy w Paryżu, Warszawie, Madrycie
Odmienią znacząco nasze życie
Polska na łamach wszystkich Gazet
Wyniesie z walk tysiące zalet.
Droga do Wolności
Droga do Wolności
W imię Wolności
Podniesiemy z Ziem wszystkie kości
Flagi w miastach powywieszamy
Aby Bóg, Honor, Ojczyzna
- byli z nami
Zapalimy znicze wymownie
Pokonamy schodów polskich stopnie
Wiersze patriotyczne do Nieba wzniesiemy
Aby wspominać bohaterstwo , gdy je wysoko uniesiemy.
Powstanie Warszawskie
Gdy przyjdzie do nas Powstanie
Pewnie sporo się w
Warszawie stanie
W kanałach wzniesiemy okrzyki
Do bitwy nie będą w
nas uniki
Sanitariuszki doniosą opatrunki
Ubrania zaszyjemy , jak sznurki
I tylko walka z wrogiem owocna
Będzie , jak cisza po niej nocna.
Wiersz o lęborskich żabkach
Lęborski Wiersz o żabkach
Na podmurowanych kładkach
Siedziała sobie raz żabka
Patrzyła na ludzi w mieście
Podglądała, jak robią pizze w cieście
Do LOT-u
Miała skok w część
zgrabnego obrotu
Wsłuchiwała się w szmery miejskie
Bo lubiła dzieci nie tylko wiejskie
Pluskała się w wodzie
Ku wielkiej ochłodzie
Patrzyła na Jantar
W nowej odsłonie , jak na tatar
Żabka lubiła lęborskie legendy
Bo było ich pełno ,jak nowe trendy
Kolor jej był metaliczny
A dziś wyjątkowo liryczny.
Subskrybuj:
Posty (Atom)