W drzewie parkowym odbywają się rozmowy
Wiewiórka wita dzień pełen odnowy
Ptaki zajmują miejsca na gałęziach życia
To chyba już taki las pełen zielonego odkrycia
Sarny przychodzą sobie pod płoty
Dla jednych to Raj dla innych kłopoty
Tylko drzewo milcząco się pochyla
Twierdzi że tak płynie liściasto każda chwila
A zapach lasu
Nie buduje szałasu